Rzym
Wieczne Miasto cz. 2
Zakwaterowanie - Idealne miejsce to jakiś kemping, na obrzeżach Rzymu. Będziemy mogli wtedy odpocząć po podróży z Polski i wyczerpujących trasach wycieczkowych. Opłaci się to mimo, iż będzie okupione kosztem dłuższego dojazdu do centrum Rzymu. Idealnym miejscem jest nadmorska miejscowość Lido di Ostia. Możemy się delektować czystym powietrzem, morską wodą, piaszczystą plażą i czarnym piaskiem (to nie znaczy, że jest brudny, ma po prostu taki kolor). Jeżeli wybierzemy kemping, to warto się zastanowić czy nie opłacało by się zatrzymać w domku kempingowym (bungalow). Jeśli jest nas 3-4 osoby to koszt namiotu, samochodu i kolejnych 4 osób może być porównywalny z domkiem, który jest znacznie wygodniejszy, zapewnia kuchnię, lodówkę, prysznic, toaletę oraz daje trochę cienia. Nasz campeggio spełniał te wymagania www.romacampingcastelfusano.it
Zwiedzanie - W Rzymie jest ponoć 80 tysięcy zabytków. Czy to prawda w sensie statystycznym nie wiem, ale na pewno potrzeba kilku lat i dobry przewodnik żeby poznać to Miasto.
Koloseum - z filmowych względów większość rodaków uda się też aby zobaczyć Koloseum. Ale ani Gladiator (na Malcie) ani Quo vadis (w Polsce) nie były tutaj kręcone. To co zostało z tej pięknej budowli jest żenujące. Ani wojny, ani też upływ czasu nie dokonały tylu zniszczeń co sami Rzymianie, którzy w szczególności w XVI wieku traktowali Koloseum jak magazyn budowlany. Bilety do tych ruin są dosyć drogie, być może są zniżki dla obywateli pochodzących z Unii Europejskiej. Kiedyś były, ale po akcesji nowych 10 krajów Włosi mogli z nich zrezygnować. Jeżeli ktoś to może potwierdzić to proszę o informację tutaj.
A propos biletów, zawsze mnie ciekawiło jaki procent włoskiego budżetu stanowi dochód z turystyki. Taki Rzym to maszynka do robienia pieniędzy, nawet biedni przejeżdżają i wciskają Włochom swoje uciułane zaskórniaki. Na marginesie, jeżeli ktoś chce zobaczyć rzymski amfiteatr w lepszym stanie to polecam wyprawę do miasta Pula na półwyspie Istria w Chorwacji.
Idąć śladem Świętego Piotra powinniśmy się udać na wzgórza Watykanu a potem w najstarszą drogę Imperium czyli Via Appia Antica, która oczywiście prowadzi do... Rzymu. Przy tej drodze znajduje się mały kościółek Quo vadis domine? Wybudowany w miejscu, gdzie Apostoł Piotr spotkał Jezusa Chrystusa idącego do miasta.
Idąc do fontanny di Trevi (czyli z trzech źródeł) należy wziąć trochę pięniędzy, głównie monet (ale nie za dużo bo kieszonkowcy tylko na to czekają) i wrzucić je tyłem do wody. Ci którzy nie życzą sobie powrotu do Rzymu nie powinni tego robić.
część poprzednia | następna